Po ostatnim trudnym zwycięstwie nad Amatorem mieliśmy mieszane uczucia przed meczem z Gedanią ale zespół Kowal pomimo braku kilku kluczowych zawodników czuł się mocny i z odpowiednim nastawieniem rozpoczął mecz. Już w 3 minucie doskonałe zagranie Patryka Gabrukiewicza wykorzystał Przemek Boś. Dziesięć minut później, Przemek kolejny raz zapisał się na liście strzelców po świetnym zagrarniu Patyka. Patryk, w dzisiejszym meczu był nie do powstrzymania i sam dwukrotnie wpisał się na liście strzelców.
Bardzo dobrze Pracowały nasze skrzydła czyli Rafał Średnicki i Lukasz Kowalski. Rafał zakoczył mecz bramką oraz asystą natomiast idealne zagrania Łukasza nie zostały wykorzystane, głównie przez dobrą postawę bramkarza gości.
Ten mecz pokazał, jak ważny dla drużyny jest Adrian Koenner. Adrian brał na siebie wszystkie bijatyki w środku pola, gdzie w większości z nich wychodził zwycięsko, następnie rozgrywał piłkę do naszych pomocników lub obrońców w zależności od sytuacji, to z podania Adriana Rafał zdobył bramkę W środku pola ofensywną grę kierował Patryk oraz Łukasz Szypowicz który zaliczył bardzo ładna bramkę. Defensywa gości miała ogromne problemy z Łukaszem czego efektem były notoryczne faule które doprowadziły miejmy nadzieję do drobnej kontuzji. Łukasza zmienił Mateusz Jabłonka, który bardzo fajnie sprawdził się w roli ofensywnego pomocnika głównie przez fajne zagrania prostopadłych piłek oraz odbiory w środku pola. Nasza defensywa nie miała lekkiego życia, dobre skrzydła rywali powodowały sporo problemów, głównie w pierwszej fazie meczu. Mikołaj Kustusz, oraz Tomasz Pierzchlinski nieźle się dzisiaj nabiegali ze względu na dużo zadań ofensywnych, ale po stracie piłki cały ciężar obrony spadał na Marcina Koselskiego oraz Patryka Schmidtke którzy radzili sobie bardzo dobrze. Przy jednej z akcji sędzia podyktował rzut karny, pomimo, że Patryk czysto blokował piłkę a zawodnik kości przewrócił się o zblokowana piłkę. Przy strzale, świetny w dniu dzisiejszym na bramce Dawid Naus karnego wybronił, niestety koledzy nie pomogli przy dobitce. Dawid wygrał bardzo pewnie wiele stykowych sytuacji i to postawa Dawida był kluczowa dla utrzymania wysokiego morale w drużynie.
Brawa dla całej drużyny, to kolejny chlubny dzień na kartach historii drużyny GKS Kowale 2001/2002. Dzisiaj notujemy pierwsze historyczne zwycięstwo nad Gedanią w walce o punkty, wskakując na piąte miejsce w tabeli ligowej.
1
