|
|
|||
|
dzisiaj: 154, wczoraj: 168
ogółem: 2 178 498
statystyki szczegółowe
Mecz w Przywidzu malował się w ciemnych barwach a po sobotnim liczeniu dostępnych zawodników nie było lepiej. Na dobitkę rozchorował nam się drugi bramkarz. Choroby, kontuzje i inne najwidoczniej najważniejsze wydarzenia na świecie spowodowały, że na mecz w Przywidzu pojechaliśmy w 10 w tym bramkarz Krystian który ze względu na kontuzję palca mógł zagrać w polu. Trener miał twardy orzech do zgryzienia, czyli kto wytypować na bramkę. Koledzy wskazali na Mateusza Jabłonkę, ze względu na pewne doświadczenie i niemałe sukcesy turniejowe. Mateusz niechętnie ale założył rękawice. Jeszce przed meczem wielką niewiadomą była kontuzja Patryka Schmidtke. Zostało ustalone, że Patryk stanie na bramce w drugiej połowie (pierwszy raz w karierze! ) Skupiona drużyna nie miała zamiaru się poddawać pomimo nieswojego boiska, pomimo zimna i zmrożonej murawy. Persza część spotkania to gra błędów w środku pola. Jednak wymuszony generał obrony Miłosz Sieliwończyk czyścił zapędy napastników do pokonania Mateusza. Pomimo nakładów pracy w obronie Miłosza Patryka oraz Mikołaja gospodarzo-goście i tak przebijali się pod bramkę Mateusza, ale Mateusz nie dał się pokonać. Z biegiem czasu lepsza kondycja technika i organizacja gry powodowała, że pomimo braku jednego zawodnika o GKS Kowale stwarzały groźniejsze sytuacje. Po jednej z akcji, kiedy piłkę sparował bramkarz po silnym strzele Przemka Boś doskoczył do niej nasz kontuzjowany bramkarz Kystian Michałowski i sprytnym strzałem zdobył swoją pierwszą oficjalną bramkę dla GKS Kowale. W pierwszej połowie trudne boisku powodowało sporo problemów wracającemu po kontuzji Adasiowi Źwirblińskiem, wszędobylskiemu Łukaszowi Szypowiczowi oraz mocno walczącemu z obrońcami Przemkowi. Łukasz Kowalski jak i Kuba Haliniarz też musieli nauczyć się grać na zmrożonym boisku. W drugiej ponowie na bramce stanął w bramce Patryk Schmidtke który jak się okazało bardo dobre poradził sobie z trudnym zadaniem. Dobrze podpowiadał kolegom na boisku o nadchodzących zagrożeniach. Bardzo dobrze poradził sobie przy rzucie wolnym kiedy wybronił silny strzał pod poprzeczkę. Przy straconym golu miał niewiele do powiedzeni przez brak asekuracji przy dobitce. Patryk jeszcze w końcówce meczu popisał się dobrą interwencją. Z czasem skończyły się niecelne podania a w kolejnej akcji po raz kolejny najlepiej ustawiony Krystian zdobył swoja drugą bramkę. Trzecia bramka była niezwykłej urody. W funkcji lewego obrońcy, Łukasz Szypowicz, który chyba umie zagrać na każdej pozycji rozegrał piłkę z Adasiem i otrzymał wypieszczoną piłkę podczas kontrataku po rzucie rożnym. Łukasz z zimną krwią pewnie pokonał bramkarza ustalajac końcowy wynik 3:1
brawa dla wszystkich walczących zawodników. Pokazali się z bardzo dobrej strony, nie tracąc ducha pomimo trudnej sytuacji kadrowej.
Rundę jesienną kończymy na 6 miejscu tracąc tylko 5 punków do miejsca drugiego
Najbliższa kolejka 2 | ||||||||||||||||||
|
Juniorzy » Inne rozgrywki | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 1 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|